Wraca pomysł przekopania Mierzei Wiślanej
2014-08-12 14:09:39(ost. akt: 2017-02-06 12:03:33)
Chociaż ekolodzy są wciąż przeciw, gospodarczo przekopanie kanału przez Mierzeję Wiślaną ma coraz większe uzasadnienie. Temat wraca między innymi ze względu na kończącą się 1 września umowę z Rosją o żegludze na Zalewie Wiślanym.
Pomysł przekopania Mierzei Wiślanej ma przynajmniej kilkuletnią historię. Ostatnio sprawa wróciła na czołówki mediów po wypowiedzi posła z Kaszub, Stanisława Lamczyka.
— Być może teraz, w tej sytuacji geopolitycznej przyszedł czas, aby ten temat dokładnie pogłębić i przeanalizować — powiedział poseł PO i członek sejmowej komisji ochrony środowiska. Mowa o pogarszających się stosunkach z Rosją. Wątpliwości dotyczą chociażby tego, czy Rosjanie zgodzą się na przedłużenie umowy o swobodnej żegludze po Zalewie Wiślanym. Jej ważność mija 1 września.
— Być może teraz, w tej sytuacji geopolitycznej przyszedł czas, aby ten temat dokładnie pogłębić i przeanalizować — powiedział poseł PO i członek sejmowej komisji ochrony środowiska. Mowa o pogarszających się stosunkach z Rosją. Wątpliwości dotyczą chociażby tego, czy Rosjanie zgodzą się na przedłużenie umowy o swobodnej żegludze po Zalewie Wiślanym. Jej ważność mija 1 września.
Przedłużona automatycznie?
— Uwagi do umowy obie strony mogły zgłaszać do końca maja. Nie było ich więc umowa właściwie powinna być przedłużona automatycznie — ma nadzieję Arkadiusz Zgliński, dyrektor portu w Elblągu. Port na swym koncie ma w tym roku przeładunek już 205 tysięcy ton towarów, przybija tu też regularnie niemiecki statek pasażerski. Wszystko się jednak może wydarzyć. Ewentualne zaostrzenie europejskich sankcji wobec Rosji, np. zniesienie małego ruchu granicznego, mogłoby skutkować zamknięciem Cieśniny Pilawskiej, znajdującej się w rosyjskiej części Zalewu. W takiej sytuacji, kanał przez Mierzeję Wiślaną jest dla Elbląga oknem na świat, a dla portu jedyną szansą na rozwój, a raczej na przetrwanie.
— Jeśli przekop ma mieć głębokość 5 metrów, do portu mogłyby zawijać tylko jednostki o zanurzeniu 4-4,5 metra, a więc jakieś pełnomorskie barki, jachty, katamarany. W portach w Gdyni czy Gdańsku zanurzenie wynosi 12-14 metrów — zwraca uwagę Andrzej Tyszecki, główny autor powstałego pięć lat temu raportu odradzającego przekopywanie mierzei.
Uwaga niewypał!
Raport przypomina zwłaszcza, że Zalew Wiślany jest zbiornikiem osadów z Wisły i ścieków z Kaliningradu. Na dnie nie leży żwir, a czasem nawet 2 metry nie wiadomo czego, z wojennymi niewypałami włącznie. Ruszanie tego, konieczność ciągłego pogłębiania torów wodnych do Elbląga, mogłoby zdaniem Andrzeja Tyszeckiego skończyć się katastrofą i ekologiczną degradacją akwenu, który jest dziś rajem dla ptaków.
Żeglarze są za
Jesienią 2013 roku na zlecenie Urzędu Morskiego w Gdyni powstała kolejna ekspertyza. Jest bardziej optymistyczna. Mówi na przykład o korzyściach, jakie przekopanie mierzei przyniosłoby mieszkańcom, także turystom. Wizję żaglówek przypływających do Elbląga i Pętli Żuławskiej jako alternatywy dla Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich przedstawił niedawno w Radiu Olsztyn Zbigniew Stosio, sekretarz generalny Polskiego Związku Żeglarskiego. Warto jednak zwrócić uwagę, że na przykład władze i mieszkańcy Krynicy Morskiej zgłaszają obawy przed zostaniem "wyspą".
Gorącym zwolennikiem przekopania Mierzei Wiślanej jest kapitan jachtowy Mieczysław Krause z Elbląga, który pisał o tym rok temu w naszym serwisie.
Opinie się zmieniają
Temat podejmują też politycy. Dla obecnego prezydent Elbląga Jerzego Wilka z PiS-u hasło przekopania Mierzei Wiślanej okazało się jednym z filarów wyborczego zwycięstwa rok temu. PO i sam premier Donald Tusk odrzucali wtedy ten pomysł. Konferencja „Kanał przez Mierzeję – potrzebny i realny”, która dwa tygodnie temu odbyła się w Elblągu, a której organizatorem byli marszałek województwa i elbląska delegatura urzędu marszałkowskiego, może świadczyć, że opinie się zmieniają. Choć może tylko w związku z jesiennymi wyborami samorządowymi. Najbardziej prawdopodobne jest przekopanie mierzei w przewężeniu pomiędzy Kątami Rybackimi a Skowronkami. Kanał miałby 1100 metrów długości, 60 metrów szerokości i 5 metrów głębokości. Ze względu na różnicę poziomów wód w Zatoce Gdańskiej i Zalewie Wiślanym, konieczna byłaby śluza. Ewentualna budowa mogłaby się rozpocząć w 2019 roku, szacunkowy koszt 600-750 milionów złotych.
Stanisław Brzozowski
Na mapie oznaczyliśmy fragment Mierzei Wiślanej, w którym mógłby znaleźć się przekop.
Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Czaruś #1482898 | 109.241.*.* 11 wrz 2014 22:21
Jestem za przekopem Mierzei. To spora szansa rozwojowa dla Elbląga. Ale dlaczego nie dokonać tego w okolicach Nowej Karczmy, tuż przy sowieckiej granicy? Wykluczyłoby to problem "odcięcia" np. Krynicy Morskie. No i w końcu nie musielibyśmy się prosić sowietów o cokolwiek w tym temacie.
odpowiedz na ten komentarz
zalewian #1462433 | 31.175.*.* 16 sie 2014 13:59
Do AUTORA: SPÓJRZ NA MAPĘ IDIOTO I SPRÓBUJ POŁĄCZYĆ ZALEW WIŚLANY Z WISŁĄ...
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
nie oglądać się #1460388 | 178.36.*.* 13 sie 2014 16:48
na nic i nikogo a tym bardziej na ekologów i kopać kopać kopać aż do skutku a następne pokolenia będą miały w d... ruskich i umowy na przepłynięcie.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
zyta #1460258 | 109.241.*.* 13 sie 2014 14:22
już dawno powinni przekopac , tyle darmowej siły w więzieniach, darmo jedzą więc mogliby coś zrobić dla narodu za to że ich utrzymuje- łopaty w ruch!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Tutejszy. #1459993 | 83.25.*.* 13 sie 2014 07:54
Jestem za!!! Ale trzeba pamiętać o dogodnym połączeniu z Krynicą...
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)